poniedziałek, 11 sierpnia 2014

001. The Ring – Krąg
(Ringu) (Japonia, 1998)


reż. Hideo Nakata

OCENA 8/10

Krąg Hideo Nakaty nie jest ani pierwszym azjatyckim horrorem, ani przełomowym pod względem technicznym, fabularnym, czy też w kwestii długowłosych, kobiecych duchów, ale na pewno jednym z najlepszych jaki kiedykolwiek został nakręcony. I najważniejszym w kontekście szerzenia i popularyzacji azjatyckiego kina grozy na świecie.
Akcja filmu, luźno opartego na powieści Kōji Suzuki skupia się na tajemniczej kasecie video, po której obejrzeniu zostaje nieszczęśnikowi jedynie 7 dni życia, czego dowiaduje się poprzez anonimowy telefon. Ani razu nie słychać słów wypowiedzianych przez dzwoniącego. I na takich zabiegach opiera się właśnie siła Kręgu.
Jest to obraz wybitny, jeżeli chodzi o budowanie napięcia, ale, być może przede wszystkim, budowanie atmosfery. Przez cały czas trwania filmu nie zostaje pokazane niemal nic strasznego, czy nadprzyrodzonego, a mimo wszystko poczucie niepokoju towarzyszące seansowi jest silne. Reżyser małymi kroczkami prowadzi akcję i odkrywa przed widzem kolejne karty mrocznej historii małej dziewczynki utopionej w studni.
Film utrzymany jest w zgniłozielonej tonacji barw (podobną zastosował Nakata w Dark Water), która oprócz budowania klimatu silnie kontrastuje z „przeklętą taśmą”.   
Nic dziwnego, że obraz doczekał się dwóch kolejnych części (Krąg 2  i Krąg O), dwóch amerykańskich remaków (The Ring, The Ring 2), alternatywnej kontynuacji (SpiralaRaisen), koreańskiego remake’u (Ring – Virus), oraz dwóch filmów luźno opartych na powstałej historii wykorzystujących postać Sadako (Sadako 3D i Sadako 3D 2), która to na stałe weszła do kultury popularnej, jako dziewczynka wychodząca z telewizora.

Oczywiście należy mieć świadomość, że Ring Nakaty nie był pierwszą ekranizacją powieści Suzukiego, natomiast bezapelacyjnie przełomową, nie tylko dla historii Sadako, ale i dla całego gatunku filmowego.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz