001. The Ring
– Krąg
(Ringu)
(Japonia, 1998)
reż. Hideo Nakata
OCENA
8/10
Krąg
Hideo Nakaty nie jest ani pierwszym azjatyckim horrorem, ani przełomowym pod
względem technicznym, fabularnym, czy też w kwestii długowłosych, kobiecych
duchów, ale na pewno jednym z najlepszych jaki kiedykolwiek został nakręcony. I
najważniejszym w kontekście szerzenia i popularyzacji azjatyckiego kina grozy
na świecie.
Akcja filmu, luźno opartego na powieści Kōji
Suzuki skupia się na tajemniczej kasecie video, po której obejrzeniu zostaje
nieszczęśnikowi jedynie 7 dni życia, czego dowiaduje się poprzez anonimowy
telefon. Ani razu nie słychać słów wypowiedzianych przez dzwoniącego. I na
takich zabiegach opiera się właśnie siła Kręgu.
Jest to obraz wybitny, jeżeli chodzi o
budowanie napięcia, ale, być może przede wszystkim, budowanie atmosfery. Przez
cały czas trwania filmu nie zostaje pokazane niemal nic strasznego, czy
nadprzyrodzonego, a mimo wszystko poczucie niepokoju towarzyszące seansowi jest
silne. Reżyser małymi kroczkami prowadzi akcję i odkrywa przed widzem kolejne
karty mrocznej historii małej dziewczynki utopionej w studni.
Film utrzymany jest w zgniłozielonej
tonacji barw (podobną zastosował Nakata w Dark
Water), która oprócz budowania klimatu silnie kontrastuje z „przeklętą
taśmą”.
Nic dziwnego, że obraz doczekał się
dwóch kolejnych części (Krąg 2 i Krąg O),
dwóch amerykańskich remaków (The Ring, The Ring 2), alternatywnej
kontynuacji (Spirala – Raisen), koreańskiego remake’u (Ring – Virus), oraz dwóch
filmów luźno opartych na powstałej historii wykorzystujących postać Sadako (Sadako 3D i Sadako 3D 2), która to na stałe weszła do kultury popularnej, jako
dziewczynka wychodząca z telewizora.
Oczywiście należy mieć świadomość, że Ring Nakaty nie był pierwszą ekranizacją
powieści Suzukiego, natomiast bezapelacyjnie przełomową, nie tylko dla historii
Sadako, ale i dla całego gatunku filmowego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz