003 i 1/2. Ring
2
(The Ring Two) (USA, 2005)
(The Ring Two) (USA, 2005)
reż. Hideo Nakata
OCENA
5/10
Długo zastanawiałem się, czy Ring 2 powinien być umieszczony w
Leksykonie Azjatyckiego Horroru. Jest to film amerykański, sequel remake’u nakręconego przez Gore’a Verbinskiego. Jego jedyny związek
z Azją to japoński reżyser. Ma jednak niezaprzeczalną zaletę: nie jest remakem drugiego Ringu Hideo Nakaty.
Umieszczając ten film w moim leksykonie
mimowolnie zaznaczyłem rolę reżysera w procesie tworzenia danego obrazu. Traktuję
Nakatę, jako autora, szkoda więc byłoby pominąć tę pozycję w jego dorobku. Z
drugiej strony bezsprzecznie nie jest to produkcja azjatycka. W przeciwieństwie
jednak do Takashiego Shimizu, który zremakeował
sam siebie, tworząc The Grundge,
Nakata kręcąc Ring 2 wprowadza do
historii o dziewczynce ze studni (już nie Sadako, lecz Samary) nowy rozdział.
Aby zrównoważyć znaczenie tego filmu
zdecydowałem się na szczególną numerację, którą zastosuję również do
amerykańskich Klątw Shimizu.
Niestety Ring 2 pokazuje, że Nakata już trochę się wypalił i jego twórczość
zmierza ku pogorszeniu jakości. W przeciwieństwie do autora Ju – on,
twórca filmów o Sadako miał szansę stać się wielkim reżyserem, a nie „jedynie”
przemijającą ikoną japońskiego horroru. Po Ringu
2 powstał, jak do tej pory, jeżeli
chodzi o filmy grozy, jedynie solidny Kaidan.
Kuroyuri danchi trzeba określić, niestety,
mianem nieudanego.
Ring
2
opiera się na utartych schematach i nie charakteryzuje się oryginalnością. Nie
straszy też specjalnie, za to próbuje wzbudzić w widzu współczucie, co bywa wręcz śmieszne. Mimo
wszystko Nakata nie schodzi poniżej solidnego poziomu. Stylistycznie film
nawiązuje do obrazu Gore’a Verbinskiego. Szkoda, bo choć amerykański reżyser w
swojej wersji zastosował ciekawą kolorystykę i stworzył odpowiedni klimat, to Ring japoński pod tym względem zakrawa o
wybitność.
Hideo Nakata nakręcił również:
- 001 The Ring – Krąg (1998)
- 002 The Ring 2 – Krąg 2 (1999)
Japońskie horrory wzbudzają współczucie, bo często są naprawdę smutne i wzruszające. Niektóre to praktycznie wyciskacze łez.
OdpowiedzUsuń